Po prawie dwóch latach przerwy, spowodowanej pandemią, stanowiska rejestracyjne Fundacji DKMS powrócą na uczelniane korytarze. Od 6 do 12 grudnia studenci w całej Polsce będą edukować i zachęcać innych do zarejestrowania się jako potencjalny Dawca szpiku. W tegorocznej, jesiennej odsłonie projektu HELPERS’ GENERATION udział weźmie 65 uczelni! Dzięki dotychczasowemu zaangażowaniu studentów w ideę dawstwa szpiku, aż 1042 Dawców faktycznych, którzy zarejestrowali się podczas studenckiej akcji, podarowało komuś szansę na życie – 62 z nich to Dawcy z województwa dolnośląskiego. Jak będzie przebiegać 13. edycja projektu?
Rekordowa liczba studenckich liderów
HELPERS’ GENERATION – już ponad 1000 Dawców faktycznych
· Pośród 1042 Dawców faktycznych aż 62 osoby to Dawcy faktyczni z województwa Dolnośląskiego.
Rejestracja na uczelniach i online
Akcje będą odbywały się zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, obowiązującymi w trakcie pandemii. Rejestracja potencjalnych Dawców szpiku przebiegnie z zachowaniem wszelkich norm reżimu sanitarnego. Podczas warsztatów studenci przeszli dokładne szkolenie odnośnie obostrzeń i zasad obowiązujących w czasie akcji na uczelniach.
- podkreśla Bartłomiej Cisek, Koordynator Projektu Studenckiego Fundacji DKMS.
Studenci zawsze gotowi do akcji!
Zaangażowałam się w akcję, ponieważ uważam ideę dawstwa szpiku za słuszną i ważną. Już w gimnazjum, gdy należałam do harcerstwa, byłam wolontariuszką podczas Dnia Dawcy szpiku. Chwilę po 18. urodzinach sama dołączyłam do bazy razem z moim chłopakiem. Temat od zawsze był mi bliski - chciałam w końcu mieć realny wpływ na rejestracje Dawców, zamiast tylko opowiadać bliskim o Fundacji DKMS. HELPERS’ GENERATION to idealna okazja do tego, aby zrobić coś dobrego na szerszą skalę, ale także do sprawdzenia siebie jako lidera. Propagowanie idei dawstwa szpiku jest ważne, ponieważ nigdy nie wiemy czy nie będziemy kiedyś potrzebować pomocy niespokrewnionego Dawcy szpiku – my lub ktoś z naszych bliskich.
– mówi Weronika Bukowska, studencka liderka z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Ludziom często wydaje się, że to jakiś abstrakcyjny temat, który nigdy ich nie będzie dotyczył lub boją się skomplikowanych procedur, dlatego niezwykle ważne jest uświadamianie na czym w ogóle polega idea dawstwa. Na różnych wydziałach mojej uczelni wraz z innymi liderkami planujemy kilkudniowe akcje rejestracji potencjalnych Dawców. Chcemy dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Całość będzie otoczona bogatym panelem edukacyjnym, promocyjnym i animacyjnym. Osobom, które się wahają nad rejestracją, oprócz uświadomienia im, jak ważne i fajne jest niesienie pomocy, na pewno powiedziałabym, że w wielu miastach - w tym we Wrocławiu - Dawcy szpiku nie muszą płacić za komunikację miejską.
– dodaje Weronika.
Dawcy faktyczni - prawdziwi bohaterowie projektu
Telefon z Fundacji DKMS z informacją, iż mogę pomóc, otrzymałem po równych czterech latach od rejestracji. Czułem szczęście, że mogę pomóc, a jednocześnie smutek, że mój „bliźniak genetyczny” jest chory.
– wspomina Piotr Cebulski.
Nie jest to takie straszne jak być może brzmi. Pierwszego dnia odbyły się wstępne badania. Panowała miła atmosfera, a lekarze i pielęgniarki otoczyli mnie fachową opieką. Następny dzień, to był dzień zero. Otrzymałem tabletkę i Pani anestezjolog powiedziała do mnie ,,dobranoc panie Piotrku...”. To był chyba mój najlepszy sen w życiu.
– mówi o pobraniu Piotr.
Chwilowy dyskomfort po pobraniu szpiku to nic w porównaniu ze szczęściem, towarzyszącym mi aż do chwili obecnej. Dlaczego do chwili obecnej? A to dlatego, że mój młodszy brat bliźniak żyje! Po trzech latach od przeszczepienia mam doskonały kontakt z moim 18-letnim „bliźniakiem genetycznym” z Houston i jego rodziną. On jest zdrowy, ma się dobrze - i to w jego imieniu zachęcam Was do rejestracji.
– dodaje Piotr.
Oddałam cząstkę siebie mojemu starszemu „bliźniakowi genetycznemu” z Niemiec. Niestety, w ostatnich tygodniach otrzymałam informację o jego śmierci, lecz gdybym mogła się cofnąć w czasie do decyzji o oddaniu szpiku, postąpiłabym tak samo. Moja gotowość do pomocy dała mu dodatkowy rok spędzony z rodziną oraz namiastkę normalności, ponieważ niedługo po przeszczepie opuścił szpital i na święta Bożego Narodzenia wrócił do domu.
- wspomina Zosia.
Każda dodatkowa chwila z bliskimi na pewno jest uczuciem nie do opisania z perspektywy Biorcy, a my - Dawcy - możemy im więcej takich chwil dać. Osobom, które boją się lub mają wątpliwości odnośnie oddania szpiku lub krwiotwórczych komórek macierzystych powiem z własnego doświadczenia, że nie ma się czego obawiać. Nie wahajcie się ani chwili dłużej! Jeśli jesteście studentami sprawdźcie, czy na Waszej uczelni odbędzie się akcja rejestracji potencjalnych Dawców. Podczas niej grupa uśmiechniętych wolontariuszy z pewnością pomoże Wam w wykonaniu pierwszego kroku do uratowania komuś życia.
– zachęca do rejestracji Zosia, Dawczyni faktyczna.
***
Misją Fundacji DKMS jest znalezienie Dawcy dla każdego Pacjenta na świecie potrzebującego przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych. Fundacja działa w Polsce od 2008 roku jako Ośrodek Dawców Szpiku w oparciu o decyzję Ministra Zdrowia oraz jako niezależna organizacja pożytku publicznego wpisana do KRS 0000318602. To największy Ośrodek Dawców Szpiku w Polsce, w którym zarejestrowanych jest się ponad 1 700 000 aktywnych Dawców (wrzesień 2021), spośród których 9552 osób (wrzesień 2021) oddało swoje krwiotwórcze komórki macierzyste lub szpik Pacjentom zarówno w Polsce, jak i na świecie, dając im tym samym drugą szansę na życie. Aby zostać potencjalnym Dawcą, wystarczy wejść na stronę www.dkms.pl i zamówić pakiet rejestracyjny do domu.