Rozpoczęło się wielkie odliczanie do jednego z najważniejszych festiwali w tej części Europy. 23 czerwca Bielsko-Biała zamieni się na 5 dni w stolicę jazzu. Po kilkunastu miesiącach lockdownu właśnie w na Podbeskidziu odbędzie się pierwszy tak duży event muzyczny z udziałem publiczności. Organizatorzy LOTOS Jazz Festival 23. Bielska Zadymka Jazzowa podkreślają, że to niejedyny powód, dla którego tegoroczna edycja wydarzenia będzie wyjątkowa.
Muzyka wolności wraca do Bielska-Białej
Będzie to 5 dni muzyki, radości i wolności, za którą tak wszyscy tęskniliśmy – deklaruje wieloletni dyrektor festiwalu, Jerzy Batycki, i przypomina, że wolność wpisana jest przecież w jazzowe DNA. Cieszę się z nowej formuły festiwalu. Dzięki niej Bielska Zadymka Jazzowa może się odbyć normalnie, z udziałem publiczności, bez której nie ma dobrego jazzowego koncertu. Nie wyobrażam sobie również tego festiwalu online. Mam nadzieję, że nowa formuła, nowy termin i nowe miejsca będą dla naszej wiernej publiczności kolejnym odkryciem i tchną w festiwal nową energię – dodaje Batycki.
Ruszamy kulturę po lockdownie
Wielkie powroty, premiery i rocznice
Wirtuozi trąbki, królowe soulu i skrzypiec
Polskie ikony na bielskich scenach
Monitoring wszystkich mediów dostarcza partner wydarzenia Instytut Monitorowania Mediów IMM.