O procedurze rejestracji w bazie potencjalnych Dawców komórek macierzystych mówi się coraz więcej. Zamawiasz pakiet na www.dkms.pl, wypełniasz formularz, odsyłasz pałeczki do pobrania wymazu z jamy ustnej wraz z deklaracją, po 2 – 3 miesiącach otrzymujesz powiadomienie o rejestracji wraz z kartą Dawcy i… co dalej? Z okazji Ogólnopolskiego Dnia Dawcy Szpiku (13 października), tzw. Dawcy faktyczni – osoby, które podarowały swoim bliźniakom genetycznym szansę na nowe życie, uchyliły rąbka tajemnicy i podzieliły się swoją wiedzą o tym, jak wygląda proces oddawania szpiku i komórek macierzystych. Więcej na #mojahistoria
Liczy się każda minuta
W lipcu bieżącego roku otrzymałem telefon z informacją, że prawdopodobnie mam bliźniaka genetycznego, który pilnie potrzebuje moich komórek. Bez wahania wyraziłem zgodę. Zostałem umówiony na badanie krwi w najbliższej przychodni. Po kilku tygodniach stawiłem się w Oddziale Diagnostyczno – Zabiegowym na szczegółowe badania. Na kilka dni przed pobraniem szpiku musiałem przyjmować zastrzyki – tzw. czynnik wzrostu. Następnie odwiedziłem w/w Oddział gdzie przebiegła cała procedura pobrania komórek. Wszystko było mi objaśnione ze szczegółami. Samo pobranie komórek nie było takie straszne jak mi się wydawało i trwało ok. 5 godzin.
Tak proces przygotowań i pobrania opisuje Dawca – Arkadiusz Golembka.
Arkadiusz Golembka
Dwie metody pobrania
Zostałem zakwalifikowany jako Dawca szpiku z krwi obwodowej. Kilka dni przed zabiegiem zacząłem przyjmować niezbędny lek, który wywoływał bóle głowy i kręgosłupa, ale skutki uboczne łagodził lek przeciwbólowy. W dzień zabiegu przesiedziałem na fotelu prawie 7 godzin, ale w miłym towarzystwie pielęgniarek i innego Dawcy z fotela obok, ten czas szybko zleciał. Niedługo po zakończonym zabiegu dowiedziałem się, że została zebrana wymagana ilość szpiku i mogę wracać do domu.
Artur Koszewski, który oddał komórki macierzyste we wrześniu 2018r. podkreśla, że niedogodności związane z przeszczepieniem nie są zbyt dotkliwe.
Artur Koszewski
Badania przeszłam w Krakowie, czyli w mieście, w którym mieszkam. Po badaniach odbyło się spotkanie z lekarzem, który wytłumaczył cały przebieg pobrania szpiku i rozwiał wszelkie wątpliwości. Otrzymałam przy tym zestaw strzykawek z substancją namnażającą komórki i dokładną instrukcję, jak bezpiecznie wykonywać zastrzyki. Przyznam szczerze, że dni w których przyjmowałam Neupogen nie były dla mnie łatwe. I chociaż nie czułam się najlepiej, to myślałam sobie “Czym jest moje chwilowe kiepskie samopoczucie, w porównaniu z tym, co czuje i myśli Biorca.” Obawiałam się trochę momentu pobrania, ale wszystko poszło bez komplikacji.
Klaudia Aramowicz, Dawczyni faktyczna, nie ma wątpliwości, że wkład jej wysiłku w pomoc, która mogła uratować życie jej genetycznego bliźniaka był niewspółmiernie mały do możliwych efektów.
Klaudia Aramowicz
Bezcenny dar – życie
Poszło błyskawicznie. Jeden wyjazd do Warszawy na badania, drugi na pobranie komórek macierzystych z krwi. To był mój najszczęśliwszy okres w życiu. Jednego dnia ofiarowałem komuś bezcenny dar – ŻYCIE.
Dawca faktyczny Sławomir Tumanik nie kryje wzruszenia, że mógł pomóc w uratowaniu czyjegoś życia.
Sławomir Tumanik
To było niesamowite uczucie. To był jeden z najważniejszych momentów w moim życiu, kiedy faktycznie wiedziałem, że zrobiłem coś fajnego, coś dobrego. Wspaniałe uczucie – polecam!
Artur Kowalczyk opowiada o swoich wrażeniach z chwili, kiedy podarował szansę na życie 1,5 rocznemu chłopcu.
Kiedy ktoś dowiaduje się, że oddałam komórki szpiku, zadaje pytania, które wracają jak echo, przy każdym kolejnym rozmówcy. Czy się bałam? - Oczywiście, że tak. Czy sama procedura jest bolesna? – Najbardziej bolesne jest samo założenie wenflonów, jednak jest to chwilowy ból. Czy zdecydowałabym się zapisać do bazy DKMS i czy zgodziłabym się na pobranie komórek szpiku drugi raz? – Bez zastanowienia. Bo chyba nie ma skali, która porównywałaby mój strach przed nieznaną sytuacją ze strachem osoby chorej, która każdego dnia boi się o dzień kolejny.
Podsumowuje Marta Sławek, która w czerwcu 2018r. oddała komórki macierzyste osobie chorującej na nowotwór krwi, potrzebującej przeszczepienia.
Marta Sławek
Misją Fundacji DKMS jest znalezienie Dawcy dla każdego Pacjenta na świecie potrzebującego przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych. Fundacja działa w Polsce od 2008 roku jako niezależna organizacja pożytku publicznego oraz jako Ośrodek Dawców Szpiku w oparciu o decyzję Ministra Zdrowia. To największy Ośrodek Dawców Szpiku w Polsce, w którym zarejestrowanych jest 1 401 346 (wrzesień 2018) potencjalnych Dawców szpiku, spośród których 5 802 (wrzesień 2018) osób oddało swoje komórki macierzyste lub szpik Pacjentom zarówno w Polsce, jak i na świecie, dając im tym samym szansę na życie. We wszystkich bazach DKMS zarejestrowanych jest 8 000 000 potencjalnych Dawców. Aby zostać potencjalnym Dawcą, wystarczy przyjść na organizowany przez Fundację Dzień Dawcy szpiku lub wejść na stronę www.dkms.pl i zamówić pakiet rejestracyjny do domu.