W Polsce co 40 minut ktoś słyszy, że choruje na nowotwór krwi - a ten może zaatakować znienacka, w każdym momencie życia, bez przyczyny. O białaczce, najczęściej występującym rodzaju nowotworu mówi się, że jest chorobą „niezawinioną”. Każdego roku blisko 800 pacjentów zostaje zakwalifikowanych do przeszczepienia szpiku lub krwiotwórczych komórek macierzystych od dawcy niespokrewnionego. W maju, miesiącu poświęconym świadomości nowotworów krwi i okazywaniu wsparcia pacjentom hematoonkologicznym, Fundacja DKMS oraz zarejestrowany od kilkunastu lat w bazie dawców szpiku wokalista Rafał Brzozowski chcą zwrócić uwagę na moc idei dawstwa szpiku oraz to, że każdy z nas w prosty sposób może uratować komuś życie.
Nowotwór krwi - choroba demokratyczna
Liczy się każdy dawca szpiku
Nie ma konkretnej liczby potencjalnych dawców szpiku, której osiągnięcie zagwarantowałaby to, że każdy pacjent znajdzie swojego „bliźniaka genetycznego”, ale systematyczne powiększanie się rejestru zwiększa prawdopodobieństwo, że gdy my, nasi bliscy czy przyjaciele będziemy potrzebować pomocy, to zgodny dawca się znajdzie. Jesteśmy różnorodni pod względem genetycznym, a dokładniej w zakresie antygenów (białek) zgodności tkankowej HLA – układ ten daje nam aż 5 miliardów kombinacji, dlatego baza potencjalnych dawców szpiku powinna nieustannie się powiększać. Każdy dawca zwiększa szansę na uratowanie komuś życia i może być tą jedyną osobą, która może pomóc.
– tłumaczy Magdalena Przysłupska, rzeczniczka prasowa Fundacji DKMS.
Tak blisko uratowania komuś życia!
Do bazy potencjalnych dawców szpiku Fundacji DKMS zarejestrowałem się w grudniu 2012 roku, gdy idea dawstwa szpiku w naszym kraju raczkowała. Zrobiłem to, by w razie potrzeby móc kiedyś pomóc osobie, która toczy nierówną i bardzo trudną walkę o swoje życie. Wiedziałem, że w prosty sposób mogę to zrobić.
– wspomina Rafał Brzozowski.
Już od 11 lat jestem potencjalnym dawcą szpiku, ale poczułem, że mogę zrobić jeszcze więcej, by wesprzeć tak ważną społecznie – i dla każdego z nas – ideę. Bardzo często przypadkowo spotykam ludzi, którzy już zostali faktycznym dawcą szpiku, są po przeszczepieniu lub właśnie walczą z chorobą nowotworową krwi. To dla mnie znak, że powinienem zrobić coś więcej, być jeszcze bliżej tej idei i mówić o niej głośno. Postanowiłem połączyć siły z Fundacją DKMS, by wspólnie promować dawstwo szpiku i pokazać innym, że każdy z nas może w prosty sposób komuś pomóc. Czy jest coś piękniejszego od dania komuś szansy na drugie, zdrowe życie?
– mówi Rafał Brzozowski.
Im więcej nas – potencjalnych dawców szpiku – tym większa szansa na to, że pacjenci, dla których niespokrewniony dawca szpiku jest często jedyną szansą na wygraną z chorobą, znajdą swojego „bliźniaka genetycznego” i będą mogli wrócić do swoich bliskich oraz spełniania marzeń. Tymczasem my możemy spełnić największe z nich – o zdrowiu! Pomyślmy o tym, że w takiej sytuacji może znaleźć się kiedyś każdy z nas. Czy chcielibyśmy wtedy, żeby ktoś bezinteresownie nam pomógł? Jestem przekonany, że wszyscy odpowiemy sobie na to pytanie twierdząco. Nasze dziesięć minut, poświęcone na rejestrację w bazie dawców, dla naszego „bliźniaka genetycznego” może oznaczać życie.
– dodaje Rafał Brzozowski.
Więcej informacji o Fundacji DKMS: www.dkms.pl
***
Misją Fundacji DKMS jest znalezienie dawcy dla każdego pacjenta na świecie potrzebującego przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych. Fundacja działa w Polsce od 2008 roku jako Ośrodek Dawców Szpiku w oparciu o decyzję Ministra Zdrowia oraz jako niezależna organizacja pożytku publicznego wpisana do KRS 0000318602. To największy Ośrodek Dawców Szpiku w Polsce, w którym zarejestrowanych jest się ponad 1 850 000 dawców, spośród których 11 500 (luty 2023) oddało swoje krwiotwórcze komórki macierzyste lub szpik pacjentom zarówno w Polsce, jak i na świecie, dając im tym samym drugą szansę na życie. Aby zostać potencjalnym dawcą, wystarczy wejść na stronę www.dkms.pl i zamówić pakiet rejestracyjny do domu.